Naukowcy stworzyli antidotum nowej generacji na ukąszenia węży, wykorzystując krew rekina

Naukowcy zbliżyli się do stworzenia uniwersalnego antidotum na ukąszenia śmiercionośnych węży w Afryce. Nie jest ono w stanie zneutralizować jedynie jadu mamby zielonej.

Do tej pory naukowcom nie udało się wynaleźć skutecznego antidotum na ukąszenia węży / fot. depositphotos.com

Z pomocą przeciwciał z krwi alpaki i lamy naukowcy stworzyli antidotum nowej generacji, które chroni przed całą rodziną afrykańskich jadowitych węży, w tym czarną mambą, pisze The Telegraph.

W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Nature autorzy opisali koktajl antidotum, który chronił myszy przed 17 z 18 jadowitych węży występujących w Afryce, w tym kobr i mamb. Wyjątkiem był jad wschodniej zielonej mamby. To antidotum nie tylko pomogło zapobiec śmierci, ale także znacznie ułatwiło leczenie.

Leczenie opiera się na mieszaninie nanociał. Są one tworzone z przeciwciał pochodzących od grupy zwierząt, w tym wielbłądów, lam i niektórych gatunków rekinów. Wykazano, że terapia nanoprzeciwciałami jest bardziej skuteczna niż istniejące testowane odtrutki. W przeciwieństwie do tradycyjnego procesu produkcyjnego, raz opracowany produkt można odtworzyć w laboratorium – nie ma potrzeby ponownego szczepienia alpak czy lam.

Naukowcy badają już, czy można je wykorzystać do leczenia chorób takich jak rak i wirusy, w tym pandemii grypy. Mają również nadzieję, że będą w stanie masowo produkować ten produkt. Zanim to jednak nastąpi, minie prawdopodobnie co najmniej pięć lat.

A zapotrzebowanie na zaktizowane antidotum jest obecnie bardzo duże, jak napisano w publikacji. Według ich danych, każdego roku na całym świecie od 81 000 do 138 000 osób umiera z powodu ukąszeń węży. Zdecydowana większość na obszarach wiejskich Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej. Kolejne 400 000 doznaje urazów zmieniających życie, w tym amputacji, utraty wzroku i przerażających otwartych ran, które nigdy się nie goją.

„Jednak proces opracowywania odtrutek nie zmienił się zbytnio od stulecia – nowoczesne produkty nadal opierają się na wstrzykiwaniu jadu węża koniom i uzyskiwaniu ich przeciwciał. Powstałe leki są trudne do podania, mogą powodować poważne skutki uboczne i nie zapewniają szerokiej ochrony przed wszystkimi 650 gatunkami jadowitych węży na świecie” – czytamy w artykule.

Rozwój alternatywy został spowolniony przez ograniczone fundusze, niskie zainteresowanie komercyjne i złożoność potrzebnych leków.

Jad węża ewoluował przez wieki w jedne z najbardziej złożonych toksyn na świecie – nawet wśród tego samego gatunku, różnią się one w zależności od regionu. Utrudnia to stworzenie jednego uniwersalnego antidotum, które neutralizowałoby wszystkie cele.

Naukowcy uważają, że najbardziej realną i opłacalną opcją jest stworzenie kilku ogólnokontynentalnych metod leczenia, które mogą być stosowane w przypadku wszystkich ukąszeń węży w danym regionie.

Teraz naukowcy twierdzą, że kandydat opisany w czasopiśmie Nature może być takim produktem dla Afryki.

Stworzenie uniwersalnego antidotum – co już wiadomo

Jak napisał My, naukowcy niedawno zbadali antidotum wykonane z krwi mężczyzny, który przeżył setki ukąszeń węży. Przez lata pozwalał wężom kąsać go i sam setki razy wstrzykiwał sobie ich jad. W ten sposób próbował rozwinąć odporność na jad.

Problem z antidotum na ukąszenia węży polega na tym, że przez lata ewolucji gady wykształciły zdolność do tworzenia różnych rodzajów jadu. Różni się on nawet wśród węży tego samego gatunku, w zależności od obszaru, w którym żyją. Dlatego nie ma uniwersalnego środka zaradczego.

Mogą Cię również zainteresować aktności:

Share to friends
Rating
( No ratings yet )
Przydatne porady i życiowe triki